Seyðisfjörður – najpiękniejsze miasteczko w Islandii

geoislandia
geoislandia 7 min. czytania

O niewielkim Seyðisfjörður mówi się, że jest najpiękniejszym miasteczkiem w Islandii. Znajduje się ono na odległych Fiordach Wschodnich i niemal ze wszystkich stron otoczone jest wysokimi górami, z których spływają dziesiątki wodospadów. Seyðisfjörður to miasteczko o pięknej urodzie i artystycznym klimacie; miejsce, w którym czas jakby się zatrzymał.

Seyðisfjörður usytuowane jest niecałe 30 km na wschód od miasta Egilsstaðir i prowadzi do niego utwardzona droga przez góry, która zimą, z racji trudnych warunków pogodowych, potrafi być ogromnym wyzwaniem. To tutaj dopływają promy z Danii (Wysp Owczych) i tym samym jest to jedyne miejsce, do którego można dotrzeć na Islandię z Europy drogą morską. Seydisfjordur jest trochę oddalone od głównej drogi nr 1 i nie wszyscy decydują się zboczyć z głównej drogi, którą objeżdżają Islandię dookoła, ale pokażę Ci, że naprawdę warto to zrobić. W tej mieścince spędziliśmy jedynie pół dnia, ale śmiało, można poświęcić jej nawet cały dzień. Ja bardzo chętnie zostałabym tam na noc.

8 czerwca 2020

Poprzedniego dnia objechaliśmy jezioro Lagarfljót dookoła i dotarliśmy do słynnego na wschodzie wodospadu Hengifoss. Dziś, korzystając z dosyć dobrej i stabilnej pogody, zdecydowaliśmy się na odwiedzenie Seydisfjordur oraz Borgarfjörður Eystri, o którym opowiem w następnym tekście. Podróż zaczęliśmy trochę później, bo choć z Egilsstadir do Seydisfjordur mieliśmy niedaleko, to jednak dotarliśmy tam chwilę po południu. Jednak latem mamy na Islandii ten komfort, że z podróżowaniem nie musimy się spieszyć, ponieważ dzień trwa praktycznie całą dobę.

Punkt widokowy na Egilsstaðir w drodze do Seyðisfjörður

Jeżeli chodzi o drogę, która prowadzi z Egilsstadir do Seyðisfjörður , to niemal od początku pnie się ostro do góry, serpentynami i z racji tego jest stromo, ale też widokowo. Po kilku minutach jazdy zatrzymaliśmy się na punkcie widokowym, z którego mogliśmy popatrzeć właśnie na Egilsstadir, w którym mieszkaliśmy. Chwilę wcześniej minęliśmy też zjazd na parking, skąd rozpoczyna się półgodzinna wędrówka nad wodospad Fardagafoss. Jeżeli zaczyna się dzień wcześniej, myślę, że warto również o niego zahaczyć.

Jedziemy coraz wyżej i wyżej, i ciekawostką może być to, że jest to najwyżej poprowadzona droga na Islandii, przez którą nie poprowadzono tunelu. Przecinamy Fjarðarheiði i pomimo dosyć ciepłej temperatury, śniegu w górach jest całkiem dużo. Mijamy niewielki, choć prześliczny górski staw, który wciąż częściowo jest oblodzony. Mniej więcej od tej chwili droga prowadzi w dół i zjeżdżamy do Seydisfjordur , do którego docieramy po kilkunastu minutach. Tuż przed wjazdem do jego bram, mijamy całkiem ładny wodospad Gufufoss, do którego oczywiście musiałam podejść bliżej.

Zjazd do Seyðisfjörður
Wodospad Gufufoss

Dojechaliśmy do Seyðisfjörður i od pierwszych chwil trudno było nam się nie zachwycać. Jest to takie typowe islandzkie miasteczko, ale w jego najpiękniejszej wersji. Objęte górami z trzech stron, z których spływa mnóstwo wysokich wodospadów. Szczyty wznoszące się nad głęboko wciętą w ląd doliną pozostały jeszcze przykryte firanką śniegu, jednak w powietrzu czuć było już wiosnę. Fioletowe łubiny kwitły, a w słońcu mieniły się kolorowe, blaszane domki. Nad jeziorem Fjarðará, przy którym zaparkowaliśmy nasz mały, czerwony samochód, panował błogi spokój. Od czasu do czasu przerywały go krzyczące z radości dzieci, które pływały po tym jeziorze na kajakach.

Najpierw podeszliśmy do głównej atrakcji turystycznej Seyðisfjörður, czyli Błękitnego Kościółka. Jest to chyba jeden z najbardziej charakterystycznych kościołów na Islandii i najbardziej instagramowe miejsce w tej mieścince. Tak więc my również nie mogliśmy nie pokusić się o kilka ujęć w tym miejscu.

Zrobiło się bardzo ciepło, a Kajtek nabrał nagle tyle energii, że dostrzegłszy nieopodal dosyć duży plac zabaw, postanowiliśmy właśnie na niego pójść. Typowy islandzki plac zabaw, to kilka drewnianych konstrukcji, wielka mata-trampolina i tyrolka, która nie tylko dzieciom sprawia dużą frajdę, ale również nam!

Trochę też spacerowaliśmy po tutejszych uliczkach, ale bardzo ciągnęło nas w górę, dlatego zdecydowaliśmy się na kilkudziesięciominutowy trekking do pewnej pobliskiej atrakcji turystycznej. Podjechaliśmy samochodem na parking, skąd rozpoczyna się szlak do dziwnie wyglądającego pomnika muzycznego Tvísöngur. Został on stworzony przez niemieckiego artystę Lukas Kühne w 2012 roku. Tvísöngur to pięć betonowych, przylegających do siebie kopuł o różnych rozmiarach, a każda ma swój własny rezonans, który odpowiada konkretnemu tonowi z islandzkiej, tradycyjnej, pięciotonowej harmonii muzycznej. Brzmi ciekawie, ale skomplikowanie? Może trochę i tak, ale śpiewanie/nucenie w tych kopułach było naprawdę fajną zabawą!

Dojście do Tvísöngur nie zajmuje więcej czasu niż jakieś dwadzieścia minut (jest to około 700 m). Idzie się przyjemnie, lekko pod górę i mijając górskie strumyczki oraz małe wodospady. Bardzo szybko widzimy coraz piękniejszy widok na zostawiane przez nas z tyłu Seyðisfjörður. Kolor wody we fiordzie jest cudowny!

Tutaj jest tak naprawdę bardzo wiele szlaków, więc jeżeli ma się więcej czasu lub po prostu decyduje się na dłuższy pobyt, to naprawdę jest gdzie spacerować!

Parking pod Tvísöngur
Początek trasy do Tvísöngur
Wodospad po drodze do Tvísöngur
Widok ze szlaku do Tvísöngur na Seyðisfjörður

I tak minęło nam pół dnia w Seyðisfjörður, w którym moglibyśmy zostać dużo dłużej, ale czas nas gonił. W planach mieliśmy jeszcze dojechać do Borgarfjörður Eystri, gdzie w tym okresie pomieszkują maskonury, a więc nie chcieliśmy stracić okazji i ich nie zobaczyć. Tak więc powoli zaczęliśmy kierować się w stronę Egilsstaðir i Kajetan z tego powodu był wręcz zrozpaczony. Seyðisfjörður wszystkim nam ogromnie się spodobało… 🙂

Mapa

Przez geoislandia
Śledź:
Jestem przewodniczką po Islandii, która z miłości do skał magmowych w 2016 roku przeprowadziła się z Krakowa do Reykjaviku. Strona Geoislandia to połączenie mojej pasji do geologii, turystyki i Islandii, na której publikuję przewodniki turystyczne oraz pomagam zaplanować najlepszą podróż do tej baśniowej krainy lodu i ognia!
Zostaw komentarz