Rezerwat Przyrody Heiðmörk

geoislandia
geoislandia 7 min. czytania

W tym tekście podpowiemy Wam, gdzie możecie nas spotkać. Pokażemy Wam nasze ulubione piesze ścieżki. Powiemy Wam o oryginalnych i niezatłoczonych przez turystów miejscach i wreszcie zdradzimy, gdzie znajdziecie las na Islandii. A wszystko to zaledwie kilka kilometrów od Reykjavíku.

Rezerwat Heiðmörk

Chociaż mieszkamy na obrzeżach miasta i mamy idealne warunki do aktywnego spędzania czasu na łonie natury, to lubimy uciekać jeszcze dalej. Obecnie jesteśmy nieco ograniczeni przez naszego malutkiego synka, więc nie możemy sobie pozwalać na dalekie podróże po naszym kraju, dlatego szukamy ciekawych miejsc w pobliżu. Pisaliśmy już o zielonym sercu Reykjavíku – Dolinie Elliðaárdalur – gdzie znajdują się rzeka z wodospadami i długie ścieżki spacerowe – ale jeszcze nie wspominaliśmy o Rezerwacie Heiðmörk, który jest olbrzymim skarbem dla mieszkańców stolicy i okolicznych miast.

Rezerwat Heiðmörk ciągnie się na obrzeżach miast Reykjavík, Kópavogur i Garðabær, więc praktycznie każdy, kto w nich mieszka, ma go na wyciągnięcie ręki. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę, że skrywa w sobie takie perełki, jak lasy, pola lawowe, pseudokratery, parki i place zabaw oraz kilka mniejszych i większych jezior.

Turystów jest tam mało, ponieważ nieczęsto mówi się o tym miejscu, natomiast mieszkańców już całkiem dużo. Rezerwat jest idealnym miejscem dla miłośników przyrody i osób lubiących aktywnie spędzać czas. Przychodzą tutaj piechurzy, którzy mają do wyboru mnóstwo długich tras spacerowych, miłośnicy jazdy konnej, którzy również znajdują tutaj swoje szlaki, a także rowerzyści czy rybacy łowiący w tutejszych jeziorach.

Heiðmörk od 1950 roku jest obszarem chronionym oraz systematycznie zalesianym. Do tej pory zostało posadzonych w nim, aż cztery miliony drzew, a najbardziej znanym (z dwudziestu sześciu gatunków) jest świerk sitkajski pochodzący z Ameryki Północnej. Drzewa stanowią domy dla ponad sześćdziesięciu gatunków ptactwa lęgowego, a na całym terenie rośnie bujna, z mnóstwem kwiatów (przynajmniej sto pięćdziesiąt gatunków!) roślinność. Pod ochroną są również pola lawowe z Elliðaárhraun na czele oraz liczne wzgórza, z których rozciągają się bajeczne krajobrazy na ocean, pobliskie miasta, pola lawowe, Półwysep Reykjanes, lasy, jeziora i pobliskie Błękitne Góry.

My najczęściej odwiedzamy Rauðhólar, czyli czerwone skały, które są wizytówką tego rezerwatu. Tak się składa, że mieszkamy zaledwie kilka minut samochodem od nich, więc bardzo łatwo jest nam do nich dotrzeć. Czerwone skały z geologicznego punktu widzenia to pseudokratery:

Pseudokratery, to struktury przypominające prawdziwe wulkaniczne kratery, jednak niemające dojścia do magmy. Powstają, gdy gorąca lawa przepływa przez tereny podmokłe (np. jeziora), co prowadzi do tworzenia się gazowych pęcherzy, które wybuchają i pozostawiają po sobie kratery zbudowane z prawdziwej lawy.

Pseudokratery Rauðhólar powstały około pięciu tysięcy lat temu, w wyniku aktywności wulkanu tarczowego Leitir na polu lawowym Leitahraun (dokładnie kratery znajdują się na mniejszym polu lawowym Elliðaárhraun). Spacerując obok/po nich ma się wrażenie, jakby stąpało się po Marsie. W sumie nie powinno to nas dziwić, ponieważ dokładnie takie same formacje występują również na czerwonej planecie. Natomiast na Ziemi wcale nie są one powszechne i Islandia jest głównym krajem, gdzie można je zobaczyć na własne oczy.

Najszybciej właśnie w rezerwacie Heiðmörk. Skały Rauðhólar znajdują się przy drodze numer 1 tuż za Reykjavikiem (wschodnia część miasta). Jeżeli będziecie się rozglądać, to na pewno nie pominiecie tej atrakcji. Wyjeżdżając z ostatniego ronda w stolicy, patrzcie na prawą stronę, ponieważ po kilku chwilach jazdy samochodem zaczną się one ujawniać. Zobaczycie zjazd na drogę numer 408. Zjedźcie na nią, by móc zaparkować u ich podnóża.

Czerwone skały robią spektakularne wrażenie. Uwielbiają je zarówno fotografowie, którzy odnajdują tutaj idealne warunki na sesje zdjęciowe, jak i piechurzy czy osoby rekreacyjnie jeżdżące konno. My do Rauðhólar lubimy przyjeżdżać na dłuższe popołudniowe spacery.

W rezerwacie znajduje się kilka jezior. Największym z nich jest Elliðavatn, z którego wypływa rzeka Elliðaá w kierunku stolicy. Jest ona główną atrakcją Doliny Elliðaárdalur, o której już wcześniej opowiadaliśmy. Natomiast samo jezioro również jest atrakcyjne pod względem spacerowym zwłaszcza po jego południowej stronie. Czasami dochodzimy do niego od pseudokraterów, a zimą odwiedzamy je, kiedy otwierany jest nad nim jarmark świąteczny.

Jednak nas szczególnie zachwyciło jezioro Vífilsstaðavatn, które położone jest na terenie miasta Garðabær. Znajduje się nad nim drewniana kładka z mostem oraz długi szlak spacerowy wokół jeziora. Często mijamy tutaj biegaczy, osoby uprawiające nordic walking oraz spacerowiczów z psami.

Na terenie Heiðmörk znajdują się też mniejsze parki i place zabaw dla dzieci. Jednym z ciekawszych jest Park Guðmundarlundur, który odrobinę przypomina nam Park Jordana w Krakowie. Znajduje się w nim kilka miejsc do grillowania, obiekty zabaw dla dzieci, mini golf i ścieżynki spacerowe. Park cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców Kópavogur.

Dla nas najwspanialsze jest to, że w Heiðmörk można znaleźć duże połacie gęstych i wysokich lasów, które odrobinę przypominają nam tatrzańskie regle. Byliśmy pozytywnie zszokowani, kiedy weszliśmy wgłąb lasu po raz pierwszy, a było to zupełnie niedawno. Ten zapach, ta gleba, ten mikroklimat… tego nam bardzo brakowało! Do tej pory poznaliśmy tylko niewielki fragment lasu po zachodniej części rezerwatu (obszar Vífilsstaðhlíð), ale w najbliższym czasie, kiedy pogoda będzie nam sprzyjać, mamy zamiar poznać kolejne, m.in. okolice Grenilundur.

Lasy pokrywają wzgórza, które co prawda nie mogą pochwalić się dużymi wysokościami, ale usytuowane są one blisko oceanu, więc wychodząc na nie prawie starujemy od zera. Dużą zaletą jest to, że są one naprawdę łatwo dostępne, szybko się na nie wychodzi, są rozległe, a poza tym panorama z ich szczytów zapiera dech w piersiach. Ostatnio byliśmy tutaj kilka dni temu razem z rodzicami. Włóczyliśmy się poza szlakami praktycznie sami – tylko raz minęliśmy spacerowicza z psem i dwóch młodzieńców jeżdżących na rowerze.

I właśnie w tych miejscach możecie nas spotkać. Rezerwat Heiðmörk stał się naszym ulubionym miejscem na aktywny wypoczynek. Spróbujcie tam dotrzeć, a jeżeli się uda, to podzielcie się z nami swoimi wrażeniami!

Przez geoislandia
Śledź:
Jestem przewodniczką po Islandii, która z miłości do skał magmowych w 2016 roku przeprowadziła się z Krakowa do Reykjaviku. Strona Geoislandia to połączenie mojej pasji do geologii, turystyki i Islandii, na której publikuję przewodniki turystyczne oraz pomagam zaplanować najlepszą podróż do tej baśniowej krainy lodu i ognia!
Zostaw komentarz