Lýsulaugar to wyjątkowe kąpielisko geotermalne, którego wody są naturalnie zmineralizowane i wypełnione algami. Uważa się, że wody Lýsulaugar mają właściwości łagodzące i uzdrawiające ciało. Kąpiel w tym wyjątkowym basenie była ostatnio naszym miłym zakończeniem dnia po długiej podróży po półwyspie Snæfellsnes.

Wizyta w Lýsulaugar

Basen Lýsulaugar nie jest atrakcją całoroczną, ponieważ czynny jest tylko w sezonie letnim – od połowy czerwca do połowy sierpnia. Otwierany jest on codziennie o godzinie 11:00 i zamykany o 21:00. Znajduje się on po południowej stronie półwyspu Snæfellsnes, w połowie drogi między znaną wśród turystów plażą Ytri-Tunga, na której występują foki oraz równie popularnym czarnym kościółkiem Búðakirkja.

O kąpielisku tym dowiedziałam się, gdy parę lat temu szukałam informacji o wodach mineralnych na półwyspie Snæfellsnes. Można powiedzieć, że półwysep ten z nich słynie, chociaż wśród turystów (zarówno zagranicznych, jak i miejscowych) nie są one tak znane. Dla mnie – po specjalizacji w turystyce uzdrowiskowej na czele z balneologią – jest to wyjątkowo interesujący temat, dlatego takie atrakcje szczególnie mnie interesują.

Budynek Lýsulaugar jest niewielki, wykonany z ciemnomalowanego drewna. Znajduje się w pięknym miejscu, u podnóży olbrzymiej góry i wiejskiej okolicy.

Charakter tego basenu jest bardzo mało turystyczny. Po pierwsze nie jest on szeroko reklamowany i wydaje mi się, że dużo turystów trafia tutaj trochę przez przypadek. Możliwe, że dzięki ulotce turystycznej znalezionej, gdzieś na stacji benzynowej, albo z polecenia innego turysty, czy lokalnej osoby. W każdym razie ja, mieszkająca od lat w Islandii, nigdy nie trafiłam na informację o tym miejscu, dopóki sama nie zaczęłam jej szukać.

Budynek Lýsulaugar jest bardzo prosty, przypomina większość basenów usytuowanych daleko na islandzkich wsiach. Otwierając główne drzwi, wchodzi się do „przedszatani”, gdzie pozostawia się buty. Od razu po lewej znajduje się niewielka recepcja, gdzie uiszcza się opłatę. Cena za basen, jak na islandzkie standardy, nie jest wysoka, ponieważ wynosi 1,500 ISK za osobę dorosłą (pobyt na basenie jest czasowo nieograniczony). Następnie należy udać się do szatni według swojej płci. Szatnia również może zaskoczyć swoją prostotą, ponieważ w Lýsulaugar nie ma żadnych zamykanych na kłódkę/hasło szafek. Są za to haki, na których można powiesić wierzchnie ubranie oraz kilka półek, na których w koszykach (takich jak na zakupy spożywcze) można pozostawić kolejne warstwy swojego ubrania i inne rzeczy, jeśli takie ze sobą się zabrało.

Po rozebraniu się do naga w szatni należy zabrać ze sobą strój kąpielowy oraz ręcznik (które pozostawia się na regale przy prysznicach) i udać się pod prysznic. Należy umyć dokładnie całe ciało, a następnie założyć strój kąpielowy. Dla osób wstydliwych lub tych, którzy potrzebują odrobinę więcej prywatności, jest prysznic z zasłonką.

Wychodzimy na basen! To, co mamy tu do dyspozycji to: jeden główny basen o maksymalnej głębokości 1,3 m i letniej wodzie, jedną wanienkę z zimną wodą o temperaturze 6-8 stopni Celsjusza, a także dwa gorące baseniki z wodą o temperaturze 38-40 i 40-42 stopni Celsjusza. Nie zaglądałam do wanny z zimną wodą, ale wszystkie pozostałe charakteryzowały się zieloną od glonów wodą. W związku z tym baseny te są obślizgłe i trudno w nich chodzić. Woda w Lýsulaugar jest naturalną geotermalną wodą mineralną, delikatnie gazowaną, z której unosi się lekko żelazisty zapach. Uważa się, że ma właściwości łagodzące i uzdrawiające ciało – a przynajmniej nie ma ona żadnych chemicznych dodatków.

Większość klientów spędza czas w gorących basenikach, w których wygodnie się siedzi, ja natomiast prawie cały swój pobyt w Lýsulaugar spędziłam w głównym basenie, ponieważ jako osoba chorująca na serce stronię od gorących wód (taki paradoks życia w Islandii). Mnie wizyta w Lýsulaugar bardzo się podobała, chociaż basen jest niewielki, bez dodatkowych urozmaiceń, które miałyby mu dodawać jakiejś (turystycznej) atrakcyjności. Oprócz nas były dwie amerykańskie turystki i kilka Islandczyków. Fajnie, że na tym wyjątkowym basenie, który pewnie za jakiś czas stanie się większą atrakcją półwyspu, czuć jeszcze islandzki vibe!

Poniżej kilka fotografii z kąpieliska Lýsulaugar:

Czy polecam? Tym, którzy lubią proste rzeczy i nie brzydzą się glonów, tak. Ja bym wróciła i uważam, że jest to świetny pomysł na zakończenie długiego dnia w podróży. 🙂 Więcej informacji: https://lysulaugar.is

Mapa i dojazd

Basen znajduje się w południowej części półwyspu Snæfellsnes, mniej więcej w połowie drogi między Ytri-Tunga a Buðir. Z Reykjavíku jest to około 170 km, czyli dwie i pół godziny jazdy. Miejsce to osiągalne jest małym, miejskim samochodem.