Wodospad Gullfoss jest jednym z najbardziej znanych wodospadów na Islandii. Jest też jedną z czterech głównych atrakcji najpopularniejszej trasy turystycznej w kraju, czyli Złotego Kręgu. Zdecydowana większość turystów poznaje tylko jedną odsłonę Gullfoss – kadr, który dla mieszkańców Islandii po jakimś czasie staje się nudny i oklepany. Miejsce, do którego nie do końca lubią wracać m.in. przez oblegających je turystów. Ale ja zdradzę ci pewien sekret – słynny Gullfoss można zwiedzić z nieznanej strony! Piękniejszej, dzikszej i wolnej od tłumów.
Gullfoss – zachodnia strona
Autokary z turystami oraz dziesiątki samochodów indywidualnych turystów parkowane są na parkingu znajdującym się po zachodniej stronie kanionu [64.3253, -20.1299]. Znajduje się przy nim również restauracja, sklep z pamiątkami i ubraniami, a także toalety. Z tego parkingu wychodzi ścieżka na górny punkt widokowy oraz górną ścieżkę spacerową, a także schodkami w dół na dolny punkt widokowy, przy którym również znajduje się (mniejszy) parking. Z tego miejsca również została poprowadzona krótka ścieżka, która prowadzi do naturalnej, skalnej platformy widokowej, która znajduje się tuż ponad wodami wielkiego wodospadu. Można się jednak na nią dostać tylko latem, kiedy nie ma oblodzenia.
Zwiedzanie Gullfoss z zachodniej strony jest proste, przyjemne i gwarantuje piękne doznania estetyczne. Jest to duża atrakcja Islandii, która też jest łatwo osiągalna dla każdego rodzaju samochodu. Podróż samochodowa z Reykjaviku do głównego parkingu przy Gullfoss zajmuje 1 godz. 50 min. (120 km).
Niektórzy turyści uważają, że Gullfoss w porównaniu z innymi islandzkimi wodospadami wcale nie wypada tak spektakularnie i jest po prostu przereklamowany. Z tymi negatywnymi opiniami nie mogę się zgodzić, natomiast wiem, że Gullfoss prezentuje się dużo lepiej z przeciwnej, wschodniej strony.
Gullfoss – wschodnia strona
Kiedy po raz kolejny byłam nad wodospadem Gullfoss, zastanawiałam się, jak wygląda on z drugiej strony. Czy w ogóle można się tam dostać? I jak? Dopiero po kilku latach, kiedy mieliśmy już w posiadaniu samochód z napędem na cztery koła, zdecydowaliśmy udać się na tę drugą, nieznaną stronę. Spojrzeliśmy na mapy i wywnioskowaliśmy, że dojazd do Gullfoss z drugiej strony może być nieco trudny, a bezpośrednie dostanie się do wodospadu bardziej intuicyjne niż poprowadzone znakami turystycznymi. Ponadto o nawigacji z Mapami Google mogliśmy zapomnieć.
Najdalszym punktem na trasie do wschodniej strony wodospadu, który jest zaznaczony na Mapach Google, to dwugwiazdkowy hotel Jaðar – The Old House, do którego dojeżdża się drogą nr 349 [64.2852, -20.1679]. Jest on usytuowany na początku doliny Tungufellsdalur, którą właśnie należy jechać dalej, za drogowskazami „Hrunamannaafréttur” i „Setrið”.
Jedziemy wzdłuż rzeki Dalsá i przez jej bardzo zieloną okolicę. Droga wzdłuż doliny jest drogą szutrową, przed którą postawiono znak, że wymagany jest na nią samochód z napędem na cztery koła. Droga ta wprowadza w islandzkie wyżyny i ma kilka przejazdów przez (również głębokie) rzeki. Jednak do miejsca, w którym należy się zatrzymać, by dostać się do wodospadu, nie ma żadnego przejazdu przez rzekę, a co więcej, w warunkach letnich również mały miejski samochód jest w stanie dostać się do celu podróży (widzieliśmy na przykład zaparkowany Hyundai i20).
Jednak uważam, że im większy (i z napędem na cztery koła) samochód, tym lepiej, ponieważ droga jest dosyć wyboista, a w jednym miejscu stroma i z wieloma większymi na drodze kamieniami. Widok na trasie jest piękny – taki cudnie zielony – dlatego bardzo polecam wybrać się tu latem, kiedy tą zielenią można się nasycić.
Po pięciu kilometrach od Jaðar należy skręcić na rozwidleniu drogi [64.3150, -20.0981] w lewo, czyli na północny-zachód, za drogowskazem „Gullfoss” i jeszcze kilka minut (680 m) jechać na niewielki parking, który został wyznaczony przed początkiem szlaku do wodospadu [64.3181, -20.1090]. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, na parkingu, oprócz naszego, był zaparkowany tylko jeden samochód, także wiedzieliśmy, że będziemy mogli cieszyć się dużą swobodą w zwiedzaniu tej atrakcji. Przy parkingu została również postawiona tablica informacyjna na temat geologii Gullfoss, ale tylko w języku islandzkim, co świadczyć może o tym, że jest to bardziej atrakcja dla mieszkańców Islandii, niż turystów zagranicznych.
By dostać się na szlak, który na początku jest wyraźnie widoczny, należy przejść przez niską i trochę chwiejną drabinkę. Pierwsza część trasy wiedzie przez łąkę, która latem porośnięta jest fioletowymi łubinami. Po drodze mija się też kilka niskich drzew oraz robi się jeden duży krok nad wąskim strumieniem. W końcu dochodzi się na rozległe podłoże skalne, na którym szlak się zaciera. Tutaj często turyści chodzą na oko, ale zauważyłam, że pomału budowane są niewielkie stosy kamienne, które pełnią funkcję nawigacyjną. Po około 20-minutowym spacerze (do przejścia jest 1 km), dochodzi się do wschodniej krawędzi kanionu Hvítárgljúfur.
Wodospad Gullfoss ze wschodniej strony prezentuje się spektakularnie! Jednak tutaj należy szczególnie uważać, ponieważ miejsce to jest bardzo przepaściste i w żaden sposób nie jest zabezpieczone.
Uważam, że jeżeli ma się trochę więcej czasu i możliwości, to koniecznie należy się tu udać. Ta strona wymaga włożenia nieco większego wysiłku, ale bardzo się to opłaca. Która strona lepsza? Jakbym miała wybrać jedną, to wybrałabym wschodnią, jednak najlepiej nie wybierać i zaplanować podróż tak, by zwiedzić wodospad z dwóch stron. Obie są wspaniałe i tak samo warte odwiedzenia.
Dodam jeszcze, że istnieje projekt wybudowania mostu łączącego właśnie te dwie strony, dlatego pewnie za jakiś (niedługi?) czas wschodnia strona będzie równie popularna, co zachodnia. Zresztą i tak okazało się, że ta „sekretna” strona Gullfoss, jest bardziej znana niż by się wydawało – w końcu minęliśmy, aż 9 turystów na szlaku. 😉
Mapa regionu
Mapa regionu z zaznaczonym szlakiem do Gullfoss: Otwórz mapę.