Wodospad Brúarfoss nie jest duży, ale dzięki swojemu rozłożystemu kształtowi oraz wyjątkowo błękitnej wodzie, przyjemnie malowniczy. Znajduje się przy najsłynniejszej trasie turystycznej na Islandii, jednak nie jest tak łatwo osiągalny, jak większość pozostałych atrakcji Złotego Kręgu, ponieważ, aby do niego dojść, trzeba udać się na kilkudziesięciominutową, pieszą wycieczkę. My wybraliśmy się na ten wodospad dopiero kilka tygodni temu – wraz z Kami i Mike’iem – i oto nasza fotorelacja!
Wodospad Brúarfoss
Wodospad Brúarfoss zasila bystra rzeka Brúará, której wody pochodzą z topniejącego lodowca Langjökull. Jest to powód, dlaczego rzeka ta wraz z wodospadem szczycą się tak pięknym, błękitnym kolorem. I podobno Bruarfoss nazywany jest najbardziej niebieskim wodospadem na Islandii. Jednak prawda jest taka, że również w innych miejscach na Islandii można zobaczyć wodę o tak intensywnym kolorze (np. wodospady Hraunfossair i Barnafoss). Kolor wody jest jeszcze bardziej uwydatniany dzięki temu, że spływa ona po czarnych jak smoła skałach lawowych.
Fotorelacja
Pierwsze trzy zdjęcia zostały zrobione z parkingu przy wejściu na szlak. Przed bramką postawiono tablicę informacyjną, z której dowiedzieliśmy się, że cała trasa zajmie nam 7 km (po 3,5 km w każdą stronę), czyli tym samym około od 2,5 do 3 godzin. Niegdyś szlak prowadzący do wodospadu był dużo krótszy, jednak ze względu na wzmożoną turystykę, która miała negatywny wpływ na środowisko, właściciel go zamknął i dziś prowadzi on inną stroną. Nowy szlak również znajduje się na ziemi prywatnej.
Po przejściu przez drabinkę weszliśmy na płaską ścieżkę, która na początku powiodła nas przez krzaki, ale cały czas szliśmy równolegle w górę rzeki.
Pogodę mieliśmy ładną – było ciepło, słonecznie, ale oczywiście również wietrznie. Na Islandii był to okres panującej suszy (przez kilka tygodni nie padało), tak więc i krajobrazy były bardzo jałowe. To był maj, a rośliny wciąż nie dawały rady rozkwitnąć.
Szlak w większości prowadzi blisko rzeki i choć na tablicy informacyjnej było napisane, że jest on o umiarkowanej trudności, to my zakwalifikowalibyśmy go do prostych i mało wymagających szlaków. Każdy sprawny ruchowo (w warunkach letnich) poradzi sobie na nim bez problemu. Jest tylko jedno, krótkie podejście lekko do góry oraz dwa kamieniami przez strumienie.
Cały szlak jest dobrze oznakowany i oprócz informacji o szlaku, to od czasu do czasu mijaliśmy tablice, które przypominały, aby nie zanieczyszczać środowiska.
Po drodze minęliśmy jeszcze dwa mniejsze wodospady, ale również bardzo malownicze. Pierwszy z nich nazywa się Hlauptungufoss i jest mniej więcej w połowie drogi do Bruarfoss. Końcowe podejście do Hlauptungufoss prowadzi przez niewielki brzozowy lasek i dla mnie było to jedno z przyjemniejszych miejsc na szlaku. Kolejnym wodospadem, do którego dochodzi się chwilę później, jest Midfoss. Jest on mniejszy i nawet można byłoby go nie zauważyć, ale znajduje się naprzeciwko niego tabliczka informacyjna.
Ostatni odcinek do wodospadu Bruarfoss był najbardziej wymagający, jednak nie znaczy to, że trudny, czy męczący. Przez chwilę szlak prowadził lekko pod górę i był to jedyny moment, kiedy trzeba było iść właśnie w górę. Po pięknej, około godzinnej wędrówce, dotarliśmy do ponoć najbardziej niebieskiego wodospadu na Islandii, czyli Bruarfoss.
Wodospad Bruarfoss w tłumaczeniu z języka islandzkiego oznacza Wodospad Mostu i nazwa ta wzięła się z legendy, która mówi, że niegdyś istniał tu naturalny kamienny most. Podobno został on zniszczony przez jednego z biskupów. Dziś jest tu postawiony most drewniany, z którego maluje się piękny widok na wodospad.
Bruarfoss to ładny wodospad, a trasa do niego upłynęła nam miło, jednak raczej nie jest to miejsce, do którego trzeba dotrzeć za wszelką cenę, a tym bardziej, kiedy ma się ograniczony czas. Warto tutaj się przejść przy okazji i tak właśnie my zrobiliśmy.
Dojazd i mapa
Oficjalnie do wodospadu Brúarfoss można dotrzeć tylko jednym szlakiem. Porwadzi on z parkingu (na Google Maps: Brúarfoss Waterfall Official Parking), który znajduje się tuż przy drodze nr 37, mniej więcej w połowie drogi między wsią Laugarvatn a gejzerem Strokkur. Do parkingu z Reykjaviku jest to 90 km, czyli około półtorej godziny jazdy samochodem.